W niedzielę wystartował 9. Półmaraton Dąbrowski. O ile jubileuszowa edycja tej imprezy czeka nas dopiero za rok, w tym roku swoje wielkie święto obchodzi samo miasto organizujące bieg. Półmaraton został wpisany w obchody stulecia Dąbrowy Górniczej, co jego uczestnicy mogli zobaczyć np. na medalu.
Choć przed rokiem impreza zanotowała niewielki spadek frekwencji, w tym roku pobiła jej absolutny rekord. W IX Półmaratonie Dąbrowskim wzięło udział prawie 1300 osób, z czego 1124 ukończyły bieg główny (dotychczasowy rekord to 965 osób na mecie z 2014 r.). Resztę stanowili uczestnicy towarzyszącego marszu nordic walking, który cieszył się dużym zainteresowaniem i reprezentował wyjątkowo wysoki poziom rywalizacji.
Nie jest zaskoczeniem, że podium open zdominowali Kenijczycy. Zwycięzcą IX Półmaratonu Dąbrowskiego został Hillary Kiptum Maiyo Kimaiyo, który osiągnął metę z czasem 1:06:56. Jego rodak Abel Kibet Rop zajął drugie miejsce (1:07:33) a na trzeciej pozycji uplasował się Polak Adam Czerwiński, który nabiegał 1:10:15.
Wśród pań najszybsza była Teresa Fabious Kwamboka z Kenii, która przekroczyła linię mety z czasem 1:20:42. Polka Beata Lupa straciła do niej niecałą minutę, wbiegając na metę po godzinie, 21 minutach i 41 sekundach. Trzecia była Diana Dawidziuk (1:23:48).
W marszu nordic walking zwyciężył Bogan Cyrus z czasem 28:18 a wśród pań triumfowała Agata Haberko (36:23). Pełne wyniki w naszym KALENDARZU IMPREZ.
Pogoda sprzyjała biegaczom, nic więc dziwnego, że posypały się życiówki. - Było tak pięknie jak dwa lata temu, kiedy miałam w Dąbrowie swój półmaratoński debiut. Miałam nie biec w tym roku w Dąbrowie, ale dzięki drużynie pobiegłam i mam nową życiówkę - 1.32.57. – przyznała Beata Adamczyk-Nowak z Bytomia. – Biegło się lekko i z radością. Ostatnie podbiegi oczywiście czułam, ale się im nie dałam. Dziękuję wszystkim za doping i dobre słowo na trasie. Złamałam kolejną granicę szczególnie dzięki Miechowickiej Grupie Biegowej, która niezawodnie stawiła się na ostatnich metrach przed metą, by dodać poweru. To był dobry bieg! Pogoda idealna do biegania, nawet na Pogorii IV nie wiało, a tego się obawiałam. Nie miałam żadnych trudności, gdyby ostatnie trzy kilometry były równie płaskie, to miałam siłę jeszcze przyśpieszyć, ale trzeba było się powstrzymywać przed podbiegami na ostatnich kilometrach. Organizacja jak zawsze doskonała.
– Trasa nieziemska, pogoda sprzyjała, mało wiało, temperatura w sam raz, organizacja jak zawsze super – podsumował krótko Tomasz Waszkiewicz. – Trasa to 18 km zbiegu i dwa podbiegi. Świetne było to, że cały czas było dużo ludzi na trasie, 1200 osób plus kijkarze. Ten tłum dawał oparcie w biegu słabszym zawodnikom. Kibice też dopisali. Było parę grupek i pewnie byłoby więcej, ale tu swoje zrobiła pogoda.
Wszyscy chwalili świetną organizację zawodów, której można pogratulować przede wszystkim grupie Pogoria Biega, mocno zaangażowanej w przygotowanie wszystkich dąbrowskich biegów. Podczas 9. Półmaratonu Dąbrowskiego rozegrane zostały także wewnętrzne mistrzostwa drużyny, w których udział wzięło ponad 20 osób.
KM
fot. Mirosław Bortel, Ambasador Festiwalu Biegów
