Aż 2678 biegaczy zgromadził ALE 10k Run, towarzyszący zmaganiom w DOZ Maratonie Łódź z PZU. To rekord tego biegu, a wraz z rekordem maratońskim - 1706 osób na trasie - rekord całej imprezy.
Dla jednych zawodników dziesięciokilometrowa trasa była szybka i płaska. Inni opowiadali, że miała dużo górek. - Było ciężko. I to słońce… - podsumowała jedna z uczestniczek. - Wpływ na wyniki na pewno miała dzisiejsza pogoda – nastawiona byłam na zimno, ale lepiej tak niż jakby miało padać - oceniła.
Na trasie znaleźli się debiutanci imprez biegowych, a także tacy, którzy startowali już w poprzednich edycjach. – Jestem zadowolona z wyniku, było lepiej niż rok temu – relacjonowała uczestniczka. Byli również zawodnicy, którzy traktowali Ale 10k RUN jako trening – Dla mnie to był luźny bieg, bo za tydzień kolejny, ważniejszy start.
Uczestnicy startowali spod Atlas Areny, gdzie kolejno przebiegali koło Łódzkiego Ogrodu Botanicznego, Zoo oraz Parku Józefa Piłsudskiego. Rywalizację kończyli w Atlas Arenie, gdzie atmosfera z roku na rok jest coraz lepsza.
Rywalizację wśród mężczyzn wygrał Krzysztof Pietrzyk z czasem 33:54. Od kolejnego zawodnika, Juszczaka Tomasza, dzieliło go zaledwie 13 sekund. Z kolei z przewagą 4 minut i 46 sekund.
Wśród pań wygrała Karolina Jarzyńska-Nadolska, która po urodzeniu dziecka nadal jest w świetnej formie i zapowiada walkę o awans na IO właśnie na dystansie 10 000, ale na bieżni. Drugie miejsce zajęła Weronika Wójcik-Wicka z Starogardu Gdańskiego z czasem 39:51.
Aleksandra Małolepsza
