Rozpoczynające się dziś w nocy Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce to oczywiście podziw kibiców, wspaniała atmosfera zawodów i medale, które są ukoronowaniem ciężkich treningów sportowców z całego świata. Jest to jednak także okazja do zarobienia na stadionie poważnych pieniędzy. Pula nagród imprezy to 7,194 mln dolarów!
Wartość nagród pozostaje niezmienna od Mistrzostw Świata w Berlinie z 2009 roku. Oznacza to że zdobywca złotego medalu otrzyma nagrodę w wysokości 60 tys. dolarów, srebrnego - 30 tys. dolarów, a brązoweg - 20 tys. dolarów.
Sztafety zarobią odpowiednio 80, 40 i 20 tys. dolarów. Dodatkowo każdy rekord świata to premia w wysokości 100 tysięcy dolarów.
Z pustymi rękami z chińskiej stolicy nie odejdą także zawodnicy z dalszych miejsc. Czwarta lokata to 15 tys. dolarów (w sztafecie - 16 tys.), piąte miejsceto 10 tys. dolarów (drużyna - 12 tys.), szóste to 6 tys. dolarów (sztafeta 8 tys.), siódme to 5 tys. dolarów (drużyna 6 tys.). Ósma, ostatnia z premiowanych pozycja to kwota 4 tys. dolarów - indywidualnie jak i dla sztafety.
W Moskwie w 2013 roku najwięcej zarobili jamajscy sprinterzy Usain Bolt i Shelly-Ann Fraser-Pryce. Każde z nich wzbogaciło się o 180 tys. dolarów dzięki złotym medalom w sztafetach na 100, 200 i 4x100m. 120 tys. dolarów zarobił Mo Farach dzięki złotym medalom w biegach na 5000 i 10 000m. 60 tys. dolarów - najwięcej z Polaków - zarobił Paweł Fajdek za złoty medal w rzucie młotem.
Przypomnijmy, że ostatni rekord świata podczas mistrzostw globu padł w 2011 r. w Daegu, podczas sztafety 4x100m panów. Zwyciężyła Jamajka z czasem 37,04 s. W składzie nie mogło zabraknąć oczywiście Usaina Bolta. W tym roku poprawić najlepszy wynik na świecie może choćby Anita Włodarczyk. Zawodniczka Skry Warszawa wie jak to zrobić - Berlinie w 2009 rzuciła 77,96m, zdobywając złoty medal. Czy tym razem uda jej powtórzyć ten wyczyn i poprawić własny rekord świata wynoszący od niedawna 81,08?
Apetyt na rekord może mieć też wspomniany już Paweł Fajdek, choć sam zapowiada, że bardziej interesuje go wygrana w mistrzowskim konkursie niż rekordowy rzut.
Zmagania na otwartym stadionie są dużo lepiej wyceniane niż rywalizacja w hali. Podczas Halowych Mistrzostw Świata w Sopocie w 2014 roku złoci medaliści otrzymywali „tylko” po 40 tys. dolarów, srebrni - 20 tys., a brązowi - 10 tys. Dodatkowo 50 tys. dolarów wynosiła premia za poprawienie rekordu świata. Podczas zawodów pobito tylko jeden taki rekord - dokonała tego sztafeta USA w zmaganiach 4x400m mężczyzn.
RZ