To była Polska niedziela w Amsterdamie! Ostatniego dnia 23. Mistrzostw Europy w lekkiej atletyce nasi zawodnicy wywalczyli aż 8 medali, w tym trzy złote, cztery srebrne i jeden brązowy. Łącznie przez cały turniej nasi zawodnicy wywalczyli 12 krążków i zwyciężyli w klasyfikacji medalowej!
400m ppł
Ostatnia sesja tegorocznych mistrzostw Europy rozpoczęła się dla naszej reprezentacji niezwykle udanie, dzięki Joannie Linkiewicz. Polka uzyskała czas 55.33 s.. Zwyciężyła Dunka Sara Petersen z wynikiem 52.12 s. Brąz zdobyła Szwajcarka Lea Sprunger z rezultatem 55.41. Ósmą pozycję zajęła druga z naszych zawodniczek - Emilia Ankiewicz z czasem 57.31 s.
1500m
Chwilę później Angelika Cichocka wywalczyła złoty medal. Tempo biegu było spokojne. Pierwsze okrążenie zawodniczki pokonały w 1:23.15. Zanosiło się więc na zaciętą walkę w końcówce biegu.
Niemal równo z sygnałem oznajmiającym ostatnią rundę na prowadzenie wyszła faworytka Holenderka Sifan Hassan. Sytuację kontrolowała jednak Cichocka biegnąc tuż za nią. Wychodząc z wirażu na prostą Polka „wrzuciła” najwyższy bieg i zostawił za sobą rywalki. Tytuł mistrzyni Europy zdobyła z czasem 4:33.00. Hassan była druga z wynikiem 4:33.76. Brąz dla Irlandki Ciary Mageean, która finiszowała z rezultatem 4:33.76.
Druga z Polek biegnących w finale Sofia Ennaoui była 7. z czasem 4:34.84.
800m
Tytuł mistrza Europy z Zurychu obronił Adam Kszczot. To pierwszy taki przypadek w europejskiej lekkoatletyce od 1966 roku. Srebrny medal wywalczył Marcin Lewandowski.
Polacy zaprezentowali inną taktykę niż tą, którą widzieliśmy w kwalifikacjach i półfinałach. Nie było już pilnowania stawki z ostatniej pozycji. Marcin Lewandowski biegł od początku na drugiej pozycji. Adam Kszczot trzymał się w środku grupy. Pierwsze okrążenie grupa pokonała w 52.51 s. Po 600 metrach Adam Kszczot zaczął przesuwać się do przodu, aż objął prowadzenie. Nie oddał go do końca rywalizacji. Marcin Lewandowski walczył z Brytyjczykiem Eliosem Giletem o srebro. Ostatecznie Kszczot uzyskał czas 1:45.18, a Lewandowski z Brytyjczykiem 1:45.54. O tym, że drugie miejsce zdobył Polak zdecydowała fotokomórka.
4x400m
Drużyna w składzie Łukasz Krawczuk, Kacper Kozłowski, Jakub Krzewina oraz Rafał Omelko wywalczyła srebro z czasem 3:01.18. Jakub Krzewina na swojej zmianie utrzymał trzecią pozycję, a Rafał Omelko na ostatnich metrach wyprzedził Brytyjczyka zdobywając na nas drugie miejsce. Mistrzami zostali Belgowie z wynikiem 3:01.10. Brąz przypadł Brytyjczykom, którzy ukończyli zmagania z rezultatem 3:01.44.
Zespół pań, biegnący w zestawieniu Ewelina Ptak, Małgorzata Hołub, Patrycja Wyciszkiewicz i Justyna Święty Polki zajął czwarte miejsce z czasem 3:27.60. Do bazowego medalu zabrakło 0,11 sekundy. Zwyciężyły Brytyjki z czasem 3:25.05. srebro zdobyła Francuzki– 3:25.96 a brąz Włoszki - 3:27.49.
4x100m
Polki pobiegły w takim samym zestawieniu jak w eliminacjach. Agata Forkasiewicz, Marika Popowicz-Drapała, Anna Kiełbasińska i Ewa Swoboda zajęła ostatecznie siódme miejsce z wynikiem 43.24 s. Mistrzyniami zostały Holenderki, do których w finale dołączyła Dafne Schippers. Gospodynie imprezy uzyskały czas 42.04 s, co jest nowym rekordem kraju. Srebro wywalczyły Brytyjki (42:45) a Niemki brąz ( 42.48).
Nieco lepiej spisała się nasza męska sztafeta, biegnąca w składzie Grzegorz Zimniewicz, Słowikowski, Adam Pawłowski oraz Karol Zalewski (taki sam skład jak w eliminacjach). Polacy zajęli szóste miejsce z wynikiem 38.69 s. Złoty medal obronili Brytyjczycy, uzyskując wynik 38.17. Druga była Francja (38.38), a trzeci Niemcy (38.47).
3000m
Matylda Kowal zajęła ostatnie, piętnaste miejsce z wynikiem 9:57.27. Zwyciężyła Niemka Gesa Felicitas Krause. Brązowa medalistka MŚ z Pekinu na tym dystansie pierwsze 1000 metrów pokonała w 3:09.19. Zawodniczka prowadzenia nie oddała już do końca uzyskując finalnie czas 9:18.85.
Druga była Albanka Luiza Gega z wynikiem 9:28.52, co jest nowym rekordem kraju. Co ciekawe był to też pierwszy medal dla Albanii w historii udziału tego kraju w Mistrzostwach Europy. Brąz wywalczyła Turczynka Kaya Ozlem - 9:35.05.
Rzut młotem
Nie zaiódł faworyt Paweł Fajdek. Złoto zapewnił wynik 80.93m. Brąz wywalczył Wojciech Nowicki – 77.53m. Srebrny medal przypadł Białorusinowi Iwanowi Cichanowi, a krążek zapewniła mu dopiero ostatnia próba.
Pchnięcie kulą
Srebrny medal wywalczył Michał Haratyk (21.19m). Konrad Bukowiecki był czwarty.
Pozostałe konkurencje
W trójskoku tuż za podium znalazła się Anna Jagaciak Michalska. 14,40m to nowy rekord życiowy zawodniczki i znakomity prognostyk przed IO w Rio de Janeiro.
W biegu na 5000m nie wystartował Turek Ali Kaya, zdobywca srebrnego medalu w biegu dwa razy dłuższym. Pod jego nieobecność nie było „wielkiej ucieczki”. Za prowadzenie biegu wziął się pochodzący z Etiopii Azer Hayle Ibrahimov. 1000 metrów zawodnik pokonał w czasie 2:51.69. Ibrahimov wciąż prowadził na 2000 metrów do mety, notując międzyczas 8:25.17. Obok niego podążał Turek Aras Kaya, urodzony w Kenii jako Amos Kibitok - srebrny medalista w biegu na 3000m z przeszkodami. Dalej sznurem biegli Hiszpan Ilias Fifa czy też Norweg Henrik Henrik Ingebrigtsen – brązowy medalista w biegu na 1500m. O wszystkim zadecydować miała końcówka. I to jaka!
Aż 5 zawodników walczyło do ostatniego metra, finiszując niemal równocześnie, jakby był to bieg na 100m. Ostatecznie zwyciężył Hiszpan Ilias Fifa z czasem 13:40.85. Drugi był jego rodak Adel Mechaal. Brąz zdobył Niemiec Richard Ringer. Wszyscy mieli identyczny wynik. Na tym dystansie Polska nie miała swojego reprezentanta.
W klasyfikacji medalowej Polska zdobyła łącznie 12 medali - 6 złotych, 5 srebrnych i 1 brązowy i... sensacyjnie wygrała klasyfikację medalową mistrzostw! Dla porównania, w 2014 roku w Zurychu nasza reprezentacja w tej klasyfikacji zajęła szóste miejsce, zdobywając również 12 medali, ale „tylko” 2 złote, 5 srebrnych i 5 brązowych.
RZ