– Tegoroczne mistrzostwa Europy są dla mnie szczególnie ważne, ponieważ pierwszy raz w historii ich organizację przyznano Polsce. Start w Poznaniu przed polskimi kibicami jest idealnym miejscem na zdobycie złotego medalu, o co będę jutro walczyć z całych sił na trasie wyścigu – mówiła dzień przed startem Ewa Bugdoł, faworytka zawodów. Zawodniczka WLKS Kmicic Częstochowa dotrzymała słowa i o medal walczyła. Skutecznie.
Trzykrotna zdobywczyni Pucharu Świata na dystansie długim ITU przewagę nad rywalkami zyskała na trasie pływackiej i kolarskiej, a zmagania zakończyła z tytułem mistrzyni Europy.
– To bezsprzecznie mój największy sukces w karierze! Jeszcze kilka lat temu startowałam w „podwórkowych” zawodach, a teraz wygrałam Mistrzostwa Europy w swoim kraju. Cieszę się, że udało mi się osiągnąć mój główny cel na ten sezon. Teraz mam kolejne marzenie. Chcę powalczyć na Mistrzostwach Świata na Hawajach – mówiła zaraz po przekroczeniu mety Ewa Bugdoł.
Drugie miejsce zajęła Simona Kribankova z Czech, zaś brązowy medal przypadł w udziale Dunce Anne Jensen.
Wśród Panów faworytem mistrzostw był Portugalczyk Sergio Marques, brązowy medalista zeszłorocznych mistrzostw Europy w Weymouth, ale rywalizacja ułożyła się inaczej. Od startu jej ton nadawali zawodnicy z Europy Wschodniej.
Po etapie pływackim szanse na medalowe miejsce miał Mikołaj Luft, który wtedy zajmował trzecie miejsce. Narzucił szybkie tempo i przez pewien czas był liderem odcinka kolarskiego, dopóki nie dogonili go Jaroslav Kovanic i Denis Sketako ze Słowenii. Niestety na trasie biegowej nie udało się utrzymać dobrej pozycji. Na 12. kilometrze maratonu Mikołaj zszedł z trasy z powodu przegrzania i problemów gastrycznych.
Kibice, chociaż rozczarowani brakiem Mikołaja w stawce, nie mogli narzekać na brak emocji. Sergio Marques zaciekle walczył o zwycięstwo z Denisem Sketako. Portugalczyk jeszcze na 5 km przed metą miał ponad 2 minuty straty do Słoweńca, niewiele brakowało, żeby mu odebrał prowadzenie. Ostatecznie to Denis Sketako został nowym mistrzem Europy. Sergio Marques musiał się zadowolić tytułem wicemistrza. Podium uzupełnił Holender Dirk Wijnalda.
– Trasa dzisiejszego wyścigu była bardzo wymagająca, na 21. kilometrze pojawiły się chwilowe problemy z nogami. Jednak spokojniejsze tempo w drugiej części etapu biegowego wystarczyło, aby linię mety przekroczyć na pierwszym miejscu. Rywale byli w świetnej dyspozycji, oddech drugiego zawodnika z Portugalii czułem aż do ostatnich metrów. Jest to mój największy sukces, także ten dzień na długo zapadnie w mojej pamięci. Cudowni kibice, wynik poniżej 8 godzin i tytuł Mistrza Europy na dystansie długim. Naprawdę nie mogłem wymarzyć sobie lepszego dnia – nie krył radości Denis Sketako.
Pierwszy Polak na mecie, Sylwester Żydkiewicz zajął 16. miejsce.
O tytuł najlepszego triathlonisty w Europie rywalizowało w sumie 600 zawodników. We wszystkich imprezach weekendu Poznań Challenge wzięło udział 5 000 zawodników. Na dystansie średnim, w którym wystartowało niemal 700 zawodników, bezkonkurencyjny okazał się Brytyjczyk David McNamee. Wśród pań, najlepszą zawodniczką była Laura Siddall, która o 13 minut wyprzedziła reprezentantkę Polski, Marię Cześnik. Podium uzupełniła kolejna Polka, Paulina Kotfica.
Pełne wyniki: TUTAJ
IB