Olimpijska reprezentacja Tajwanu miała się składać z 59 sportowców, z czego 4 miejsca były zarezerwowane dla maratończyków. Okazuje się jednak, że jedno z tych miejsc pozostanie wolne. W kadrze zabraknie tajwańskiej rekordzistki w maratonie Hsu Yu-Fang. 42-letnia biegaczka poinformowała właśnie, że wyniki jej ostatniej kontroli antydopingowej wykazały obecność w jej próbkach zakazanego leku moczopędnego.
Według Hsu Yu-Fang mogło to być wynikiem stosowanych leków, które miały jej pomóc wyleczyć kontuzję, której nabawiła się w kwietniu podczas maratonu w Północnej Korei. Jednocześnie najszybsza maratonka na Tajwanie (2:39:53) przeprosiła swoich kibiców i bliskich za to, że ich rozczarowała.
Nie ma jeszcze decyzji, jak długo będzie trwał zakaz startów, ale wszystko wskazuje na to, że co najmniej 4 lata, zwłaszcza że Hsu Yu Fang jest „recydywistką.”
Olimpijka z Aten (57. miejsce) została przyłapana na stosowaniu dopingu już po raz drugi. W 2011 r. jej próbki wykazały dla odmiany obecność EPO. Wtedy dostała 2-letni zakaz, który zakończył się w październiku 2015 r.
Doping zdominował informacje olimpijskie, głównie za sprawą Rosjan, ale aktualna lista zawodników z sankcjami IAAF liczy sobie aż 24 strony. Jest na niej dwoje Polaków: Marcin Błaziński, który jest zawieszony do 3 marca 2017 r. za nieobecność podczas kontroli. Jest również Wioletta Kryza z zakazem startów do 2020 roku za testosteron w próbkach. Niemal codziennie zdarzają się takie przypadki, a po tym jak za doping został zawieszony ekwadorski amator- biegacz górski, można odnieść wrażenie, że stosują go wszyscy.
- Doping zdarza się wśród biegaczy-amatorów. To jest kuriozalne. Przez to wiele osób żyje w przeświadczeniu, że wszyscy biorą, a to nie jest prawda. Są osoby, które dodają sobie skrzydeł w specjalny sposób. Jest to fatalne, bo sport powinien kierować się zasadą fair play. To jest właściwy kierunek. Chciałbym, żeby to, co stało się w kolarstwie, dosięgnęło także lekkoatletyki i innych dyscyplin, żeby jak najgłębiej oczyścić sport - powiedział nam Adam Kszczot, poproszony o komentarz w sprawie stosowania dopingu przez biegaczy amatorów.
IB