Darek Laksa to niezwykle barwna postać biegowego świata.
Zrobiło się o nim głośno, kiedy zaczął rozpoczął swój projekt 7 Kontynentów 7 Maratonów 7 Szkół i w pierwszym, afrykańskim maratonie na Saharze, stanął na podium. Później biegał maratony z Zuzią na wózku, zaskoczył wszystkich startując w Biegu Trzech Kopców w pełnym garniturze i osiągając świetny czas a w październiku był blisko pobicia rekordu świata w półmaratonie ukończonym w garniturze. Teraz w garniturze planuje przebiec Bieszczady. 29 stycznia zobaczymy go w 3. Zimowym Maratonie Bieszczadzkim.
Wariat? Sam o sobie mówi, że dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko co robi, planuje z myślą o innych. Startując na siedmiu kontynentach pomógł bytomskim szkołom zdobyć wyposażenie, odnowić pomieszczenia a w jednej z nich zapewnił lekcje wychowania fizycznego na basenie. Chociaż podczas Półmaratonu Królewskiego brakło mu 57 sekund do pobicia rekordu Guinessa w półmaratonie w garniturze, zrealizował część charytatywną projektu i przekazał fundusze na leczenie Amelki. Biegł z przeziębieniem, w deszczu. Nie zna słowa „poddać się”.
Zimowy Maraton Bieszczadzki planuje przebiec w pełnym garniturze, żeby zebrać fundusze dla Wiktorii.
– Cel jest oczywisty, przynajmniej dla mnie: pomoc. Tym razem dla Wiktorii Janeczek. To sześciolatka cierpiąca na porażenie mózgowe. Jeżeli cały i zdrowy dotrę na metę, przekażę Wiktorii 1000 zł na rehabilitacje. Mam też nadzieję na długofalową pomoc biegaczy zainteresowanych jej losem i rehabilitacją. Podczas całej imprezy będzie można dowiedzieć się więcej o Wiki a każdy zawodnik będzie mógł się przyłączyć do pomocy dla niej – wyjaśnia Darek Laksa. W Bieszczadach będzie miał ze sobą ulotki z informacjami jak pomóc Wiktorii, np. przez przekazanie 1 proc. podatku.
Jak cała akcja będzie wyglądała z technicznego punktu widzenia? Jak wyglądają przygotowania do biegania po górach w tak nietypowym stroju? Zapytaliśmy Darka czy się nie boi kolejnego, szalonego wyzwania.
– Obawy są zawsze, gdy robi się coś po raz pierwszy – przyznał. – Jednak nie o obawy tutaj chodzi, tylko o cel, który zamierzam osiągnąć. Garnitur mam dobrze dobrany, wypróbowany. Do celów zimowych zostaną w nim wprowadzone dodatkowe poprawki, tak bym mógł zadbać o dobrą termikę podczas biegu. Zdaję sobie sprawę, że z każdym kilometrem na trasie może być coraz ciężej, ale nie robiłbym tego, gdyby zadanie jakie sobie postawiłem było łatwe.
Chociaż na co dzień regularnie trenuje, biegania w garniturze zimą jeszcze nie próbował. - Ostatnio pogoda dopisywała do biegania w trudnych zimowych warunkach. Już sam trening, w typowym stroju biegowym, nie zawsze był przyjemny ze względu na temperatury. Nie biegałem w garniturze. Tuż przed maratonem zamierzam wyjść raz lub dwa, by dopasować ostatecznie całą odzież na bieg, jednak nie będzie to typowy trening biegowy – zapowiada Laksa.
A my uspokajamy, że do garnituru nie planuje zakładać galowych butów, ale te stworzone do biegania. Będziemy kibicować na trasie Zimowego Maratonu Bieszczadzkiego. Start juz 28 stycznia.
3. Zimowy Maratonu Bieszczadzki w festiwalowym KALENDARZU IMPREZ.
KM