Nowy rok Runmageddonu rozpoczęty! Inauguracja miała miejsce w Józefowie koło Legionowa, gdzie w ten weekend rozegrano zimowe zawody na dystansach Rekrut i Hardcore. Mróz odpuścił, więc pogoda nieco ułatwiła zadanie zawodnikom, ale nie organizatorzy. Jak wszyscy uczestnicy podkreślali, nawet krótsza trasa Rekruta była wyjątkowo najeżona trudnymi przeszkodami, a co dopiero trzykrotnie dłuższy niedzielny Hardcore. Na obu dystansach rywalizacja była bardzo zacięta i rozstrzygnęła się dopiero w samej końcówce.
Wyjątkowo dramatyczny był finisz sobotniego Rekruta. Z lasu na polanę wypełnioną końcowymi przeszkodami pierwszy wypadł Mateusz Krawiecki, wydawałoby się, że z bezpieczną przewagą. Zawodnik Husarii Race Team dopadł Komandosa, czyli czterometrowej ściany z linami i... tu zaczęły się jego kłopoty. Z powodu naciągniętego wcześniej na trasie łokcia pokonanie przeszkody zajęło mu kilka minut, podczas których wyprzedzili go Szymon Kopczyński z xRunners i kolega z Husarii Tomasz Krawczyk. Oni też jako pierwsi przeszli kontener z lodem, ścianę ognia, ścianę z łańcuchów i żywą zaporę futbolistów amerykańskich i zajęli dwa najwyższe miejsca na pudle.
Najciekawsze wydarzenia rozegrały się chwilę później. Mateusz z jedną sprawną ręką w końcu rozprawił się z Komandosem, lecz z lasu wybiegł jego kolejny towarzysz z drużyny – Michał Jagieło. Dogonił Matiego na szczycie ostatniej wysokiej ścianie z łańcuchów. Kontuzjowany zawodnik, wiedząc że tylko tak może obronić podium, rzucił się na ziemię z samej góry ściany, twardo lądując w niezbyt kontrolowany sposób. Szybko się jednak pozbierał i zdołał wpaść na metę przed rywalem.
Później okazało się jednak, że został zdyskwalifikowany za nieprawidłowe pokonanie jednej z wcześniejszych przeszkód i na najniższym stopniu podium ostatecznie stanął Michał Jagieło. Nie zmienia to jednak faktu, że waleczność Mateusza Krawieckiego staje się już legendarna, a sobotni finisz zasługuje na miejsce w historii polskich biegów z przeszkodami!
Bardziej zdecydowaną przewagę nad konkurencją osiągnęła najszybsza z pań, Danuta Ciszewska (KS Maków Biega). Wyprzedziła ona Monikę Szadyko z Husarii Race Team oraz Iwonę Walkowiak, która startowała w jednej z późniejszych fal. Zgodnie z regulaminem na podium stawały tylko zawodniczki startujące w elicie, więc miejsce na jego najniższym stopniu zajęła Magdalena Sobesto z miejscowej drużyny Bravehearts Legionowo.
W nowo utworzonej kategorii Masters (40+) wygrali Robert Krzystyniak (Gorący Potok Team), Piotr Petelczyc i Piotr Tartanus (Power Training) oraz Agnieszka Burnus-Rychlewska (Power Training) i Szwedka Anneli Alanko. Miejscami na podium również premiowani byli tylko zawodnicy elity. Drużynowo najlepsza okazała się Husaria Race Team, która pokonała xRunners i Gorący Potok Team. Pełne wyniki wszystkich kategorii można znaleźć TUTAJ.
W swoje drugie miejsce nie mógł uwierzyć Tomasz Krawczyk, który na metę wbiegł w porozdzieranym w wielu miejscach ubraniu. – Trasa super wymagająca, pofałdowana, śliska, jestem mega zmęczony, podrapany i w podartych gaciach! – opowiadał na gorąco. Tomek przez cały bieg przesuwał się w górę stawki i dużo czasu nadrabiał na przeszkodach, nigdzie nie musząc wykonać karnych burpees.
Ósme miejsce (szóste w elicie) zajęła Elżbieta Wziętek z Algraf Team, choć był to jej debiut w biegu przeszkodowym. Od swojego trenera wiedziała, że biegnie w pierwszej dziesiątce, co było dla niej dodatkową motywacją do utrzymania tempa. Dobra forma Eli nie wzięła się jednak z nikąd – od dawna bierze ona udział w biegach ulicznych, a teraz postanowiła urozmaicić swoje sportowe życie.
Widok podium zmotywował do przyśpieszenia Magdalenę Sobesto, która od początku biegła w pierwszej piątce. Nie uniknęła ona kilku serii karniaków z powodu śliskich przeszkód. Tych przeszód było zresztą wyjątkowo dużo jak na Rekruta – stwierdziła trzecia zawodniczka damskiej elity.
W niedzielnym Hardcorze zwyciężyli Michał Jagieło z Husarii Race Team przed Andrejem Arsencjewem z Białorusi i Krzysztofem Madejskim z xRunners. Pierwszy na mecie inny zawodnik z Białorusi został zdyskwalifikowany za używanie butów z kolcami. Pierwsza z pań przybiegła Białorusinka Tatsiana Pechcerawa przed Magdaleną Szulc (Koniuchy) oraz Anną Szulecką (Sparta Sierpc). Pełne wyniki można znaleźć TUTAJ.
Szersza relacja z Hardcore'a jeszcze dziś późnym wieczorem, a zdjęcia już można zobaczyć w naszej galerii.
Kamil Weinberg