W Warszawie rusza nowy cykl biegów - o Górę Wodzów. Wiadomość ta ucieszy szczególnie tych, którzy w młodości lubili się przebierać się za Winnetou, Geronimo lub Pocahontas. Organizatorzy zapewniają, że mile widziane są też „blade twarze”.
Zawody zagoszczą na terenie Lasu Sobieskiego na terenie Wawra. Uczestnicy zmierzą się na przełajowej trasie, liczącej ok. 5 km. Nie zabraknie podbiegów.
W listopadzie ubiegłego roku w tym samym miejscu odbył się Bieg Ostoja Zwierząt, który miał być prologiem nowego cyklu.
Pomysł na organizację ekologicznych zawodów został jednak przesunięty na jesień. Teraz organizatorzy proponują wędrówkę tropami Indian.
– Jest to trochę powrót dla dzieciństwa, westernów robienia łuków z patyków. Z czasem zaczęła mnie interesować kultura Indian, wczytywałem się w trylogię Złoto Gór Czarnych Alfreda Szklarskiego itd. Ta pasja jakoś przetrwała i teraz postanowiłem zorganizować biegi – mówi Robert Gadomski organizator imprezy.
– Indianie kojarzą mi się z wolnością i walką o nią. Nie chcę tu absolutnie wnikać w politykę. Patrzę raczej na historię. Kiedy oni walczyli o swój dom, to Polska też była pod rozbiorami. Jest to jakaś wartość wspólna – wskazuje nasz rozmówca.
Cykl Biegów o Górę Wodzów składać będzie się z pięciu startów, które nawiązywać nazwą będą do znanych indiańskich przywódców. W tym do legendarnego wodza Apaczów - Geronimo, Siedzącego Byka - wodza plemienia Siuksów, który pokonał armię Amerykańską nad Little Bighorn, Czerwonej Chmury – wodza Indian Teton Dakotów, który wygrał wojnę z Amerykanami w stanie Montana, oraz Wodza Józefa, który określany był „czerwonoskórym Napoleonem”.
Sam cykl nawiązuje symbolicznie do znanej Góry Rushmore, w której wykuto głowy czterech prezydentów USA. Zdaniem miłośników Indian, to właśnie czterej wymienieni wodzowie są prawdziwi zasłużonymi przywódcami w historii Ameryki.
– Może komuś wyda się to dziecinne, ale z pewnością są osoby które interesowały się Indianami w dzieciństwie. Biegów w takiej tematyce jeszcze nie było. Jeśli ktoś się przebierze, to będzie super. Niestety nie udało nam się zgrać w czasie z różnymi grupami, bo było w planie wystawienie rękodzieła. Nie wiem też jeszcze, czy cykl będzie kontynuowany w przyszłym roku. Może w kolejnych latach poprzestaniemy na jednym dłuższym biegu. Zobaczymy – wyjasnia Robert Gadomski.
Pierwszy z Biegów o Górę Wodzów już 19 marca. Uczestnicy, którzy ukończą zmagania otrzymają pamiątkowy medal. Żeby zostać sklasyfikowanym, trzeba wziąć udział w 3 z 4 biegów (finał nie jest wliczany do „generalki”). Za zajęcie miejsc od 1 do 20 w kategoriach wiekowych, w każdym z biegów, przyznawana będzie odpowiednia liczba punktów.
Trwają zapisy. Opłata na cały cykl wynosi 120 zł. Można też rejestrować się na każdy bieg pojedynczo w cenie od 30 do 45 zł w zależności od terminu.
Bieg o Górę Wodzów w naszym KALENDARZU IMPREZ.
RZ
