Indyjska sprinterka Dutee Chand, która w zeszłym roku została zawieszona przez Międzynarodową Federację Lekkiej Atletyki (IAAF), bo nie przeszła kontrowersyjnego „testu płci”, w wielkim stylu wróciła na bieżnię. Podczas mistrzostw kraju w lekkoatletyce zdobyła trzy złote medale.
Zawodniczka wygrała zarówno bieg na 100 jak i 200m. Triumfowała też w sztafecie 4x100m. – Byłam pod presją decydując się tu startować. Nie brakowało też nerwów – powiedziała Dutee Chand po pierwszym zwycięstwie. Na 100 m uzyskała czas 11,68 sekund. – To nie był szczyt moich możliwości. Wiem, że potrafię więcej.
Przypomnijmy 19-letnia zawodniczka to podwójna złota medalistka mistrzostw Azji juniorów. W zeszłym roku została zawieszona przez Międzynarodową Federację Lekkiej Atletyki (IAAF), bo nie przeszła kontrowersyjnego „testu płci”. Okazało się, że ma podwyższony poziom testosteronu. Zawodniczka musiała zrezygnować ze startu w Igrzyskach Commonwealth, a jej kariera sportowa zawisła na włosku.
Chand postanowiła jednak walczyć. Odwołała się do Sportowego Sądu Arbitrażowego gdzie udowodniła, że podwyższony poziom testosteronu może być całkowicie naturalny i wynikać z hiperandrogenizmu, czyli nadmiernego wydzielanie androgenów skutkującym osłabieniem cech typowych dla kobiet. Co ważniejsze dowiodła, że nic na to nie wskazuje, by kobiety z naturalnie wysokim poziomem testosteronu miały przewagę nad konkurentkami. Ostatecznie decyzją Sportowego Sądu Arbitrażowego indyjska biegaczka mogła wrócić na bieżnię.
Zwycięstwa na krajowym podwórku pobudziły apetyt Dutee Chand na kolejne sukcesy. Biegaczka myśli już o starcie w przyszłym roku na bieżni w Rio de Janeiro. - To zwycięstwo dało mi pewność siebie i teraz mogę napisać do ministerstwa sportu, by włączyło mnie do programu przygotowań olimpijskich – powiedziała zawodniczka.
MGEL
Źródło: http://indianexpress.com, www.bbc.com/