„W tej książce zebrałem wiele potu i kurzu, kilka mistrzowskich zagrań, szczyptę dumy zwycięzcy, mniej lub bardziej zabawne błędy oraz sytuacje prawie bez wyjścia, które składają się na 20 lat biegania” - napisał Hal Koerner, autor „Przewodnika Po Bieganiu Ultra”, który 20-letnim doświadczeniem zdobytym na trasach ponad 130 ultramaratonów, postanowił podzielić się z czytelnikami.
Napisał książkę, dla tych, którzy dopiero postawią pierwsze kroki na dłuższym dystansie i dla tych, którzy planują wydłużenie dystansu lub ultramaraton w nowych warunkach. Wypełnił ją radami, na każdą okazję i chociaż wśród nich zdarzają się wyjątkowo oczywiste wskazówki, to książkę warto przeczytać.
Autor nie pomija żadnego aspektu ultramararonu. Zaczyna od definicji, wyboru imprezy i całego planu przygotowań. Sporo miejsca poświęca właściwemu odżywianiu, które może zdecydować o sukcesie lub porażce biegu. Szczegółowo wylicza, czym zastąpić żele, a wśród zamienników wymienia tak nieoczywiste produkty, jak jedzenie dla niemowląt.
Podkreśla jednak, że wszystkie jego wskazówki opierają się na wypracowanym drogą eksperymentów doświadczeniu, które każdy musi zdobyć sam, a jego Dieta B- burrito, bajgle, browar - niekoniecznie ma uniwersalne zastosowanie. Podobnie jak sposoby na poradzenie sobie z odciskami, technika pokonywania lodu, śniegu i błota, miętowe cukierki w górach, sól na trasie, czy maść przeciwbólowa zamiast tabletki.
Książka napisana jest bez zadęcia, bo jak twierdzi Scott Jurek w przedmowie, Hal to miły gość, „który potrafi rozweselić każdego, ale umie też wejść w tryb bojowy i kiedy trzeba, skopać tyłek rywalom. Swój poradnik napisał w tym samym wyluzowanym stylu”.
IB