Ruszyły zapisy do Beskidzkiego Toporu - nowego biegu rozgrywanego w Beskidzie Małym.
- Od ponad 20 lat startuję w biegach górskich, mam nawet medal mistrzostw świata i startowałem w różnych miejscach. Zawsze jednak chciałem zorganizować długi bieg blisko domu. Niedawno przeprowadziłem się do Wadowic, gdzie warunki do takiego biegania na pewno są, bo góry są w okolicy bardzo fajne. Stąd wziął się pomysł na Beskidzki Topór - mówi Tomasz Klisz, współorganizator nowego ultramaratonu w Beskidach, który zostanie rozegrany 21 maja na dwóch dystansach.
Jako pierwsi o 5:00 rano z Andrychowa wyruszą uczestnicy biegu 73-kilometrowego, o 3287 m przewyższenia w górę i 3162 m w dół.
- Jednym z trudniejszych elementów trasy 73-kilometrowej jest podbieg na górę Gancarz. Ta część trasy wiedzie po najbardziej stromym szlaku Beskidu Małego. Jego nachylenie przekracza 50%. Od Wadowic wszystko powinno być w porządku. Od Kiczory znowu zacznie się robić trudno. Dużo zbiegów i podbiegów na końcu trasy - opisuje nasz rozmówca.
Limit na ukończenie tego biegu wynosi 15 godzin, ale w ofercie imprezy jest również bieg, który jedynie minimalnie - bo tylko o 1km - przekracza dystans maratonu. Jego uczestnicy wystartują 5 godzin później i będą mieli 9 godzin na dotarcie do mety w Rzykach.
- Bieg 43-kilometrowy to na pewno dobra alternatywa dla osób, które zaczynają swoją przygodę z ultra. To też nie będzie łatwy bieg, ale o mniejszych przewyższeniach. Limit na jego ukończenie to 9 godzin. Chcieliśmy dać każdemu szansę skupić się na samym biegu - dodaje organizator.
Na trasach obydwu biegów zawodnicy mogą korzystać z określonej w regulaminie pomocy osób trzecich, ale nie mogą zgubić niczego z wyposażenia obowiązkowego. Za braki w wyposażeniu grożą kary czasowe. Organizatorzy postanowili ograniczyć ilość śmieci powstających w związku z biegiem i na listę wyposażenia obowiązkowego wpisali kubek na napoje z punktów odżywczych.
Zapisy niedawno się rozpoczęły, a niższa opłata wpisowego obowiązuje do końca stycznia. Wynosi ona odpowiednio dla dystansu 73 km - 140 zł, dla krótszego – 120 zł.
Organizatorzy nie wykluczają, że przed biegiem, zorganizują treningi pozwalające zapoznać się z odcinkami trasy.
Beskidzki Topór w naszym KALENDARZU IMPREZ.
IB