W minioną sobotę nad jeziorem Strzeszyńskim w Poznaniu odbył się po raz drugi Nocny Bieg Świętojański. Biegiem głównym był tu dystans 10 km. Do wyboru był też dystans 4.3 km - zarówno dla biegaczy jak i miłośników nordic walking. Dla dzieci i młodzieży przygotowano trasy długości od 200 do 1500m.
Relacja Marka Pfajfera, Ambasadora Festiwalu Biegów
Start do najdłuższego z biegów zaplanowano na 20:30. Chwilę wcześniej rozszalała się dość mocno burza, przez co start był zagrożony. Na szczęście aura odpuściła, choć na trasie towarzyszyły nam mocne opady deszczu.
Organizatorzy wyznaczyli piękną trasę wokół Jeziora Strzeszyńskiego. Ze względu na zachmurzenie trzeba było uważać gdzie stawiamy stopy. Na stronie biegu zalecano zresztą skorzystanie z czołówek.
Ja postanowiłem wybrać krótszy dystans - 4.3 km. Od startu do samej mety biegłem równym tempem, skupiając uwagę na trudnym podłożu. Na metę wbiegłem jako czwarty zawodnik, z czasem 16:41. Wygrał Tomasz Zegarlicki z czasem 15:34. Zmagania ukończyło 198 biegaczy.
Na 10 km wygrał Tomasz Koebsch z czasem 37:25. Bieg ukończyło 181 biegaczy.
Marsz nordic walking ukończyło 49 osób.
Ze względu na warunki atmosferyczne, co niektórzy zawodnicy zrezygnowali ze startu. Tym bardziej brawa należą się tym wszystkim, którzy mimo niepewnej aury nie przestraszyli i wystartowali i przywieźli do domów trochę błota. Pogoda z pewnością była głównym bohaterem tego biegu, ale przynajmniej po paru upalnych dniach zrobiło się choć troszkę chłodniej....
Marek Pfajfer, Ambasador Festiwalu Biegów
