Olimpijskie zmagania lekkoatletów rozpoczęły się z wysokiego C. W pierwszym lekkoatletycznym finale rozegranym w Rio - biegu na 10 000m kobiet, Etiopka Almaz Ayana pobiła 23-letni rekord świata.
Do rywalizacji przystąpiło 37 zawodniczek. Niestety nie było wśród niech żadnej Polki. Oczy kibiców zwrócone były na Etiopkę Tirunesh Dibabę, która miała bronić złotych medali olimpijskich wywalczonych na tym dystansie w Pekinie i Londynie.
Od początku stawkę prowadziła Kenijka Alice Aprot Nawonuna. Pierwsze 1000 metrów pokonała w 3:01.53. Tuż za nią podążała liderka światowych list Etiopka Almaz Ayana, trzecia była Turczynka Yasemin Can - mistrzyni Europy w biegu na 5000 i 10 000m.
Na półmetku liderka miała wynik 14:46.81. W tym momencie „zabawę” przerwała Almaz Ayana, która przejęła prowadzenie i szybko uciekła rywalkom. W pogoń chciała ruszyła mistrzyni świata z Pekinu Kenijka Vivian Cheruiyot. Jednak Ayana tylko powiększała przewagę. Na 7. kiloemtrze Etiopka miała międzyczas 20:29.98. Cheruiyot zmierzała po srebrny medal mając sporą przewagę nad swoją rodaczką, która prowadziła przez połowę biegu.
Nie mniej emocjonujące od walki o wygraną było to co działo się za plecami liderki. Tuż za Alice Nawonuną jak cień podążała Tirunesh Dibaba, która nie chciała oddać brązowego medalu. Przez moment Etiopka wyszła na trzecie miejsce, ale Kenijka szybko odparła atak. Emocji nie brakowało. Dibaba dopiero na ostatnim okrążeniu uciekła rywalce.
Natomiast dla Etiopki Ayany ostatnie okrążenie to runda honorowa. Dublowała kolejne zawodniczki i pewnie zmierzała po złoty medal, rekord świata i rekord olimpijski. Metę przekroczyła z wynikiem 29:17.45, poprawiając rekordowy rezultat Chinki Wang Junxia z 1993 roku, wynoszący 29:31.78.
Druga Vivian Cheruiyot uzyskała równie fenomenalny czas – 29:32.53. To nowy rekord Kenii. Brązowa medalistka Tirunesh Dibaba ustanowiła z kolei nową życiówkę - 29:42.56. Czwarta Kenijka Alice Aprot Nawonuna... również pobiła rekord życiowy - 29:53.51. Na liście wyników aż roi się od rekordów życiowych i rekordów krajów! Na długo zapamiętamy ten start
#ETH's Almaz Ayana wins a #Gold and breaks the 10k world record with a 29:17.45 #athleticspic.twitter.com/g2JdqEmlFH
— Rio 2016 (@Rio2016_en) 12 sierpnia 2016
W pozostałych konkurencjach
Adam Kszczot z łatwością awansował do półfinału biegu na 800m. W swoim biegu eliminacyjnym mistrz Europy z Amsterdamu uzyskał wynik 1:45.83. Na półmetku zawodnicy mieli czas 52.79. Polak wyszedł na prowadzenie na 200 metrów do mety. Na ostatniej prostej znalazł się z dużą przewagą nad resztą stawki, jednak nieco zwolnił na ostatnich metrach pilnując prowadzenia. Drugi był Kenijczyk Ferguson Cheruiyot Rotich z wynikiem 1:46.00 a trzeci Portorykańczyk Andrés Arroyo z rezultatem 1:46.17. Bezpośredni awans uzyskiwało trzech zawodników.
Awans do kolejnej rundy na tym dystansie zapewnił sobie też Marcin Lewandowski. Polak wystartował w szóstej, przedostatniej serii eliminacyjnej. Od początku prowadzenie objął Kanadyjczyk Brandon McBride, który pierwsze okrążenie pokonał w 51.83. Tuż za nim biegło dwóch zawodników. Polak znajdował się w drugiej grupie goniącej ucieczkę. Lewandowski na przeciwległej prostej „doszedł” do Irlandczyka Engisha jednak z atakiem poczekał do wyjścia z łuku. Wtedy to wyszedł na drugie miejsce. Na tej pozycji ze spokojem zakończył zmagania uzyskując czas 1:46.35. Zwyciężył McBride z wynikiem McBride.
Najlepszy wynik w pierwszej rundzie uzyskał David Rudisha - 1:45.09. Półfinały rozegrane zostaną 14 sierpnia o godzinie 3:08 w nocy polskiego czasu.
Do finału w rzucie dyskiem awansował Piotr Małachowski. Sztuka ta nie udała się niestety Robertowi Urbankowi. Do decydującej fazy nie awansowała w pchnięciu kulą kobiet Paulina Guba.
W chodzie na 20 km mężczyzn swoją dominację potwierdzili Chińczycy. Cztery lata temu zawodnicy z „Państwa Środka” wywalczyli dwa medale na tym dystansie złoty i brązowy. Z Rio wyjadą z medalami złotymi i srebrnym. Na półmetku rywalizacji prowadził Brytyjczyk Tom Bosworth z wynikiem 40:10. Na drugim miejscu szedł Japończyk Daisuke Matsunaga z pięcioma sekundami straty do lidera. Jakub Jelonek zajmował wówczas 31. miejsce z czasem 40:49, natomiast Artur Brzozowski był 60. z międzyczasem 42:49. Polacy systematycznie poprawiali swoją pozycję. Na 2 km przed metą Jakub Jelonek był już 21, a Brzozowski 49.
Do roszad doszło też na czele stawki. Od 14. km prowadził Chińczyk Zelin Cai. Zawodnicy maszerowali w zwartej grupie ok 12 zawodników. Na 17 km oderwał się od peletonu inny z Zhen Wang – brązowy medalista IO z Londynu, który samotnie podążał przez 3 km w kierunku mety znajdującej się na Sambodromie. Chińczyk zwyciężył z czasem 1:19:14. srebrny medal wywalczył wspomniany Cai (czwarty zawodnik z IO w Londynie). Brąz zdobył Australijczyk Dane Bird-Smith. Jakub Jelonek uplasował się 19. lokacie z wynikiem 1:21.52. Artur Brzozowski był 47. z czasem 1:25:29. Zmagań nie ukończył Łukasz Nowak, który został zdyskwalifikowany przed 6. kilometrem.
RZ