Quantcast
Channel: Świat Biega
Viewing all articles
Browse latest Browse all 13082

Kto się boi mrozu? Ruszyła Falenica [ZDJĘCIA]

$
0
0

To nie Jukon, Jakucja czy Alaska. To warszawska Falenica i „zimnica” sięgająca minus 17 stopni Celsjusza. W takich ekstremalnych warunkach rozpoczął się 14. sezon Zimowych Biegów Górskich.

Zima na dobre zawitała do Polski. Siarczyste mrozy wpłynęły na niższą niż zazwyczaj frekwencję podczas zawodów w Falenicy. Trudno się dziwić skoro niska temperatura nie tylko pozbawiała ochoty na wyjście z domu, ale także paraliżował samochody na parkingach oraz powodowała opóźnienia na kolei.

W nocy w miejscowości Jabłonka w Małopolsce padł temperaturowy rekord tej zimy. Termometry pokazały minus 33 stopnia Celsjusza. Niewiele lepiej było w Poroninie. Dodajmy, że najniższa temperatura w styczniu odnotowana została w Siedlcach 11 stycznia 1940 r. i wynosiła – 41 stopni Celsjusza.

Część uczestników dodawało sobie otuchy przypominając słynny cytat z filmu Miś - „skoro jest zima to musi być zimno”. Osoby, które wybrały się do Falenicy mogły liczyć na tęgi mróz, ale także piękną słoneczną pogodę i śnieżno-białą scenerię. Teren Mazowieckiego Parku Krajobrazowego przypominał Bischofshofen, czy też inny zimowy kurort.

Zwykle stopy „nizinnych górali” brną tu piaszczystych wydmach, ale tym razem nawet z dala słychać było trzeszczący śnieg. Po każdym okrążeniu rosła też góra... bluz i kurtek, które zdejmowali z siebie biegacze. Na metę uczestnicy docierali ze ozdobieni srebrzystym makijażem w okolicach oczu, ust i brody.

Rywalizacja toczyła się tradycyjnie na trzech dystansach: 3,3 km (jedna pętla i przewyższenie 85m), 6,66 km (dwa okrążenia) i 10 km (trzy pętle o łącznym przewyższeniu 255m). Jako pierwsi zmagania rozpoczęli biegacze uczestniczący na dwóch pierwszych dystansach. Na 6 km zwycięzcą okazał się Karol Galicz, znany m,in z biegów na orientację.

– Lubię biegać w takich warunkach. Wolę startować przy takiej pogodzie, niż jak jest plus 30. Trzymałem równe tempo. Po minięciu mety nie miałem kaszlu, nic z tych rzeczy. Może to kwestia uodpornienia się. Oczywiście nawierzchnia nie była taka jak zwykle, gdy nie ma śniegu. Mój czas to 26 minut z „haczykiem”, ale jestem zadowolony z wyniku. To mój pierwszy start w tym roku i zwycięstwo – mówił po biegu Karol Galicz.

W biegu głównym od początku trwała rywalizacja między Zbigniewem Lamperskim, a Piotrem Parfianowiczem - mistrzem świata juniorów w BnO z 2013 roku. Zwyciężył ten pierwszy ze sporą przewagą nad rywalem, uzyskując czas 35:40.

– Postawiłem dziś wszystko na jedną kartę. Założyłem kolce, stanąłem w pierwsze linii i wiedziałem, że musi być „ogień”. Chciałem wygrać nie patrząc na pogodę. Po 200 metrach pierwszą górkę zaatakowałem ostro. Poczułem kłucie w płucach i nogach. Trzeba było jednak to wytrzymać. Pierwsze 2 km biegłem z chustą na twarzy, ale ograniczało to mi oddychanie – relacjonował Zbigniew Lampierski, który liczy znów na wysokie miejsce na koniec sezonu falenickich biegów.

– Rok temu zająłem w klasyfikacji generalnej drugie miejsce i chciałbym jeszcze poprawić ten wynik. Dodatkowo, pod koniec lutego startuję w Transgrancanarii. Miałem przesłać organizatorom mój trening związany z górkami. Chciałem tym biegiem udowodnić, że dobrze się przygotowuję do tej imprezy. To był więc taki pierwszy stopień do biegu na Wyspach Kanaryjskich – oznajmił zwycięzca.

Wśród pań prowadziła przez cały dystans Agnieszka Kwiatkowska, która wygrała z wynikiem 42:25.

– Muszę powiedzieć, że biegło mi się bardzo dobrze. Jedynie to podłoże było bardzo wymagające. Trasa była nie tylko zaśnieżona, ale również śliska i trudno było też wyprzedzać innych uczestników. Z czasu jednak jestem zadowolona. Nie jest to mój najlepszy wynik na tej trasie, ale wtedy biegłam w innych warunkach. Jestem mile zaskoczona, bo wychodzę z kontuzji – analizowała triumfatorka.

– Uważam, że każdy mógł dziś tu wystartować i pobiec swoim tempem. Jest to idealny akcent treningowy. Oczywiście warunki były ekstremalne, dlatego każdy kto tu pobiegł zasługuje na brawa. Nie wiadomo było jak się ubrać. Gdy ubierzemy się za ciepło, to po trzech kilometrach nie będzie nam komfortowo. Widać jednak po frekwencji, że część osób mróz odstraszył – zauważyła nasza rozmówczyni.

Kolejny etap Zimowych Biegów Górskich w Falenicy rozegrany zostanie 21 stycznia. Do klasyfikacji generalnej i wiekowej zalicza się sumę 3 najlepszych czasów z 5 pierwszych biegów na tym samym dystansie. Finał cyklu odbędzie się 18 marca – ta runda zaliczana jest do Ligi Festiwalu Biegowego w klasyfikacji „ Najlepszy góral”. Zapraszamy!

Niebawem więcej zdjęć.

RZ



Viewing all articles
Browse latest Browse all 13082

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra